Pudło marzeń

Hej moje słodziaki! Żyję i mam się baaardzo dobrze, czyli zostałam uduszona z radości a nie ze złości! Dla ciekawskich przebiegu mojej podróży, niedziela - pobudka o 6.30, swój studencki pokoik opuściłam o 14.00, pociąg miałam o 17.30  (Aber - Birmingham, Birmingham - Bristol). W Bristolu byliśmy o 22.50, na lotnisku o 23.30. Lot w poniedziałek o 6.25 - czyli przyjemna nocka na lotnisku! Jak ja to przetrwałam, nie wiem. Wylądowaliśmy w Rzeszowie o 10.10, na dzień dobry Benji został zgarnięty przy kontroli dokumentów, blondynka myślała, że jego dowód jest podrabiany... Na miejsce zajechaliśmy koło 12.00.
Osóbką, która nas odebrała była moja super cioteczka!! Oj cudowna kobieta! Weszliśmy całą ekipą do pracy mamy, ciocia jako pierwsza, kazała nam czekać. Drzwi się zamknęły, a my ruszyliśmy - ale mi pikawa biła!! Zapukaliśmy i weszliśmy. Mina bezcenna, mamcie wryło, nie wiedziała co powiedzieć. Oj biedna mamcia, nie mogła się na niczym skupić! Niesamowite uczucie zrobić taką niespodziankę! Benji się schował za mną, tchórz, jakby nie miał nic z tym wspólnego!
W kimkę poszliśmy kolo 23.00, czyli koło 40 godzin na nogach, pełnych wrażeń i emocji!

Do sedna posta! Mamusia poprosiła mnie o "życzenie" na dzień dziecka i urodziny - tak żeby mogła mi już paczuszkę do Francji przygotowywać. Nie będzie to zaskoczeniem, że moim życzeniem nie były szmatki do strojenia się, tylko hafciarskie przydasie... :D Od miesiąca mój koszyczek w Haftixie raz się powiększał, raz troszkę uszczuplał - ostatecznie przed wyjazdem z Aber złożyłam zamówienie. Wczoraj wielkie pudło marzeń trafiło do moich rąk! Ale szczęście! 


A w nim same cuda! 
















To by było na tyle! Zimna będzie miała materiałów do szalonych pomysłów na najbliższe 5 lat! Do tego spróbujemy pobawić się z Memory Thread i z barwnikami!! Już nie mogę się doczekać! Oj do pudła i tkanin tulę się non-stop! Kocham moje pudło marzeń! 

Za miłe komentarze bardzo dziękuję! :) Mam nadzieję, że niedługo będę mogła Wam coś pokazać z robótkowego światka, ponieważ jeszcze moje chwalenie przydasiowe się nie zakończyło! Buziaki i miłe pozdrowionka z Leżajska! :)   

Komentarze

  1. Boski prezent...strasznie zazdroszczę :) Witam w kraju ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och! Jak bardzo chciałabym stać się właścicielką takiego pudła!

    OdpowiedzUsuń
  3. no to teraz przed Tobą i Benjaminem - podróż do Wrocławia, czekam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ wspaniałości nam przekazałaś.. i jeszcze to pudełeczko marzeń... spełnia chyba wszystkie zachcianki hafciareczki:)
    Ja już marzę o takim przydasiowym pudełeczku i wiem, że pewnie moje marzenia też się spełnią:) Zmieniam swój kącik pracy i będą rewolucje!!!!
    Ach cieszę się, że Ty też się cieszysz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mam odpowiednik twojego pudła, pełnego gadżetów hafciarskich, najchętniej to bym je wyjmowała głaskała i wkładała z powrotem. Tkaniny też mają swoje pudło :), ale je wyciągam częściej :) i używam. Radość na pewno miałaś niesamowitą :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojj jak ja Cię "nie Lubię" za te pudło marzeń:) hihi żartuję!!! Cudny prezent. Fajnie , że niespodzianka sie udała! Życzę jeszcze raz udanego pobytu w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  7. O!!!!!!!!! Nie mogę, po prostu nie mogę wyzbyć się uczucia zazdrości, które zrodziło się przy pierwszym zdjęciu i wzrastało w siły przy następnych:))))) Szczęściara!!!
    Udanego pobytu w Polsce!

    OdpowiedzUsuń
  8. wow ale łup!!! zazdroszczę :) mnie czekają hafciarskie zakupy ale to dopiero w wakacje jak dodatkowy grosz wpadnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle szczęścia w jednym pudle!! No, zazdroszczę:)))
    Fajnie, że niespodzianka udana:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojacie! Jaki zakupowy szał! Ile materiałów i wszystkiego, no wow! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. same dobroci w tym pudle przydasiowym :) aż zazdrość bierze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytając o powitaniu z Mamą aż miałam gęsia skórkę :) super niespodzianka, a Tobie Mama cudowny prezent sprawiła! Chciałbym by i moja córeczka kiedyś pokochała xxx świat :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Alez prezentów dostatałaś :-)
    Fajna niespodzianka dla Mamy... :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że niespodzianka się udała a pudło jest chyba za to uduszenie z radości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ekstra :) piękne uczucie otrzymać tyle materiału cudnego do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pudło marzeń! Ja chyba zabrałabym je do łóżka :D Nie moje skarby ale te fotki z bloga i na Fb oglądałam już ze sto razy. Ja też dostałam małą paczuszkę,która na razie jest jeszcze u mamy w kraju. Cudownych chwil z rodziną życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale zrobiłaś niespodziankę mamie!!!
    Pudło marzeń - rewelacja! Fantastyczne zakupy!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale wspaniałości, normalnie Ci zazdroszczę ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. Rzeczywiście pudełko marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow!!!Szaleństwo normalnie:)Pudło marzeń i już:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz