Właśnie się załamałam... Parę dni temu przypomniałam sobie, że gdzieś w październiku powinien pojawić się post z podsumowaniem Hafciarskiej Listy Życzeń 2016/201, i okazuję się, że to dzisiaj mija rok. Przeglądnęłam na prędzika posty i złapałam się za głowę. Nawet teraz, zastanawiam się dlaczego w ogóle piszę...
Od trzech lat bawię się "spełnianie krzyżykowych życzeń". Ten rok był chyba najsłabszy. Z ponad 10 projektów zaplanowanych (link dla przypomnienia) udało mi się zrealizować tylko JEDEN! Tak tylko jeden... ale za to jaki piękny...
Zabawę w Hafciarską listę życzeń nadal będę kontynuować. Myślę jednak nad małymi modyfikacjami. Część projektów zapewne zostanie, część zniknie, a na ich miejsce pojawi się coś nowego. Zobaczę jeszcze...
Widzimy się za kilka dni! Zabiorę Was na drugą edycje Targów Rękodzieła. Buziole! :)
Głowa do góry! Nie samymi krzyżykami człowiek żyje :P
OdpowiedzUsuńJeden projekt, ale jaki zacny. Może listę życzeń trzeba zrobić motywacyjnie małą a jak się "wyprodukuje" więcej to i większa radość będzie
I cóż z tego że jeden? Na kolejne będzie czas.....
OdpowiedzUsuńJeden projekt ale za to jaki!
OdpowiedzUsuńŻyczę aby kolejny rok spełniana hafciarskich życzeń był bardziej owocny :)
Cóż, jeden, ale za to jaki! Klasa sama w sobie. Fanfary i dziki przytup!
OdpowiedzUsuńMoże w tym roku będzie obficiej. Czego życzę, podobnie jak czasu na życie i jego szalone przyjemności!
Pozdrawiam słonecznie
Kochana nie ważne jeden czy więcej, ważne że masz marzenia i kolejne cele :) A ten jeden u Ciebie jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńJedna, ale za to jaka wspaniała praca:)
OdpowiedzUsuńJeden haft, ale za to JAKI PIĘKNY!! Na pozostałe wzory też kiedyś przyjdzie czas :)
OdpowiedzUsuńjeden ale jaki śliczny :)
OdpowiedzUsuńTez mam w glowie liste planow i zyczen, aleee ciagle podlega masyfikacji-) twoj haft- lapacz snow zainspirowal mnie i do mojej listy przybyl kolejny haft rowniez lapacz snow (choc inny tematyka podobna) pozdr.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, jeden czy więcej. Najważniejsze, żeby to co robisz sprawiało Ci przyjemność :)
OdpowiedzUsuńJeden, ale za to cudowny! Bo przecież nie chodzi wcale o ilość wykonanych prac, ale o zadowolenie przy ich realizacji i na samym końcu! Cudny!
OdpowiedzUsuńJeden, ale boski, a w kolejnym roku nadrobisz pozostałe :) Tego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńJeden z listy zrobiłaś, ale inne cuda, które powstały też się przecież liczą! :) Czekam na listę życzeń na kolejny rok, na pewno wymyślisz coś cudownego! :)
OdpowiedzUsuńAsiu, życia nie da się zaplanować :) Zamiast się "załamywać" ciesz się, że udało Ci się zrealizować ten jeden punkt - za to jaki piękny! Jak zobaczyłam u Ciebie ten łapacz snów to do tej pory śni mi sie po nocach. Znów z zachwytem obejrzałam jego zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńnie liczy się ilość tylko jakość :) a ten haft wyglada obłędnie :)
OdpowiedzUsuńHaft jest obłędny, więc nie masz co żałować, że udało się skończyć tylko jeden! Czasem tak się zdarza. Sama po sobie wiem, że im człowiek starszy, tym więcej obowiązków i niestety mniej czasu na hobby. Czekam na nową listę życzeń! :)
OdpowiedzUsuń